sobota, 15 października 2016

Wspomnienie św. Teresy z Avili

"Św. Teresa była człowiekiem radości. W porze rekreacji układała zabawne piosenki i wyśpiewywała je przy tamburynie i kastanietach. Chyba jedyna święta z kastanietami. Dziwiły się wielce siostry zakonne i trochę gorszyły: Jakże to tak? A Teresa z ukosa: Potrzebne to wszystko, aby życie było znośne. "

"Naśmiewano się z niej w Toledo, że ma trzy dukaty i pragnie klasztor fundować. Rzekła: Teresa i trzy dukaty to jest nic. Ale Bóg, Teresa i trzy dukaty - to jest wszystko. A zatem moi panowie? Rajców zamurowało. Dostała zgodę. Klasztor stanął, chociaż na początku jedno jajko dzielono na trzy osoby, bo fundacja była znów bez zaopatrzenia."

I taka zakochana:
„Pociągnij mnie! Pobiegniemy do wonności olejków Twoich”. O Jezu, nie mam zatem potrzeby mówić: „Pociągając mnie, pociągnij także te dusze, które kocham!” Wystarczy to proste słowo: „Pociągnij mnie”. O Panie, pojmuję, że skoro dusza da się zniewolić upajającą wonnością Twoich olejków, nie pobiegnie sama, ale pociągnie za sobą wszystkie dusze, które kocha; dzieje się to bez przymusu, bez wysiłku; jest to naturalną konsekwencją jej dążenia do Ciebie. Jak strumień wpadający gwałtownie do oceanu unosi z sobą wszystko, co spotyka na swej drodze, podobnie, o mój Jezu, i dusza, która zanurza się w bezbrzeżnym oceanie Twej miłości, pociąga za sobą swoje skarby... Panie, Ty wiesz, że nie posiadani innych skarbów poza duszami, które spodobało Ci się w szczególny sposób połączyć z moją; te skarby Ty sam mi powierzyłeś...
„Pociągnij mnie, Panie, pobiegniemy”... o Jezu, błagam Cię, pociągnij mnie w ogień Twojej miłości i zjednocz z sobą tak ściśle, abyś żył i działał we mnie Ty sam. Czuję, że im więcej ogień miłości ogarnia moje serce, tym mocniej wołać będę: „Pociągnij mnie... tym szybciej dusze złączone ze mną... pobiegną żwawo do wonności olejków Twoich”

Ekstaza św. Teresy z Ávili
rzeźba Berniniego z kościoła Santa Maria della Vittoria w Rzymie

Filmy o aborcji

Kiedyś te filmy bardzo poukładały mi w głowie opinię o aborcji.

"Cywilizacja aborcji – polski film dokumentalny z 2003 w reżyserii Grzegorza Górnego, poświęcony tematowi aborcji.Film pokazuje czym jest aborcja, jakie są jej źródła, skala i skutki. Opowieść budują historie ludzi wciągniętych przez ten proceder; ludzi, którzy otarli się o przemysł aborcyjny i to zostawiło niezatarte piętno na ich życiu; ludzi, którzy zdecydowali się na aborcję swoich dzieci. Jednym z ważniejszych bohaterów filmu jest serbski lekarz Stojan Adasewic,który przeprowadził w swojej praktyce lekarskiej około 55 tysięcy aborcji."

Można zamówić na dvd:
http://sklep.pasterz.pl/cywilizacja-aborcji-film-dvd-p-1885.html?gclid=Cj0KEQjwp4fABRCer93Klpaki94BEiQAsXJMGp5hrZ0a_CBHtX11ZYQ9QBF1sWXbVSHJwHkGvmO2AqgaAipN8P8HAQ


"Niemy krzyk (tytuł oryginalny The Silent Scream) – amerykański dokumentalny film wideo o aborcji, nakręcony w 1984 roku. Jest to pierwszy film przedstawiający zabieg aborcji dokonany przy pomocy techniki ultrasonograficznej. Przedstawia on zabieg przerwania ciąży w trzecim miesiącu, oglądany na monitorze aparatu USG. Autorem nagrania jest amerykański lekarz ginekolog Bernard Nathanson. Według komentarza filmu, widoczny na ekranie USG płód cierpi, ucieka przed narzędziem lekarskim, krzyczy z bólu i strachu."

Można zamówić na dvd: 


"Syndrom film w reżyserii Macieja Bodasińskiego i Lecha Dokowicza. Jest poruszającym obrazem o duchowych ranach, które niesie ze sobą zabójstwo nienarodzonego dziecka, i o nadziei silniejszej, niż syndrom postaborcyjny. Ten dokument opowiada autentyczną historię małżeństwa Lidii i Tomasza, ukazuje dramat, jaki ich spotkał po dokonaniu aborcji i proces duchowego odrodzenia. Zdecydowali się podzielić swoimi bolesnymi przeżyciami, aby dać nadzieję osobom, które mierzą się z podobną tragedią w swoim życiu."

Idealne dzieci

Niedługo dojdzie do tego, że będziemy szli do kliniki, podawali wymagane cechy dziecka, iloraz inteligencji, sprawność fizyczną, wygląd, płeć, odporność. A po dziewięciu miesiącach dostaniemy gotowy produkt. Perfekcyjnego małego człowieka w wybranym przez nas słusznym czasie. Tylko czy dziecko idealne będzie chciało mieć takich nieidealnych rodziców jak my? Popełniających przecież mnóstwo błędów. A może za jakiś czas to ono będzie sobie wybierało odpowiednią mamę i tatę?

Takie przemyślenia a propos obejrzanego przeze mnie wczoraj filmiku o życiu rodziny z dwoma córkami, w tym jedna dziewczynka ma zespół downa. Ich życie jest zwyczajne. Po prostu codzienność. Może nieco trudniejsza, ale czy mniej szczęśliwa? Czy jeśli ta dziewczynka będzie czuła, że jest kochana, to będzie w jakikolwiek sposób gorsza od innych? Czy jej życie ma mniejszą wartość od życia dzieci bez wad genetycznych? Czy można ją po prostu, po tym jak urośnie w brzuchu mamy do wielkości ok. 8 cm wyjąć kleszczami i powiedzieć, sorry, ty na życie nie zasługujesz? Czy ktokolwiek ma do tego prawo? Czy ma do tego prawo matka? Która już przez 13-14 tygodni (właśnie wtedy przeprowadzane są zazwyczaj badania genetyczne, które w razie wad pozwalają na przerwanie ciąży) nosiła je w sobie, karmiła, poczuła jakąś więź. Może jeszcze nie miłość, może jeszcze nie macierzyństwo, ale przecież to nie pozostało bez echa w jej życiu. W internecie można odnaleźć wiele świadectw kobiet, które poddały się aborcji i żałują do dziś. Decyzja o pozbyciu się dziecka wywarła wpływ na całe ich późniejsze życie.

A co z kobietami, które twierdzą, że nie żałują, że miały prawo i do dziś opowiadają się za aborcją? Moi zdaniem one to wyparły. Wyparły cały ból, wyparły cały smutek, wyparły poczucie winy i zamieniły je w wściekłą nienawiść do tych, którzy życia od poczęcia bronią. Jaka kobieta nie jest za życiem? Przecież my jesteśmy do tego stworzone, ciało, psychika, układ hormonalny, wszystko w nas jest przygotowane do tego by być tymi czułymi, troskliwymi istotami, które rodzą dzieci, karmią, wychowują. Owszem nie od razu. Do wszystkiego trzeba dojrzeć. Ja na przykład poczułam się gotowa do bycia mamą dopiero po ślubie, w wieku 27 lat. Bo, mimo że ciało i hormony odpowiednio działały nie czułam się jeszcze gotowa psychicznie, odpowiednio spokojna i bezpieczna.

Dziecko można oddać. Są w Polsce Okna Życia, w których można zostawić niemowlaka, można też oddać dziecko do adopcji. Tak wiele par czeka.

W Polsce aborcja jest dopuszczalna jedynie w trzech kwalifikowanych przypadkach dopuszczanych przez prawo:
  1. ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (bez ograniczeń ze względu na wiek płodu),
  2. badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej),
  3. zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od początku ciąży).”
(http://pl.wikipedia.org/, na podstawie: Ustawa z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (pol.))

„Do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej”, czyli do kiedy?

Pewnie zależy od opinii lekarza. Niektóre źródła mówią, że do 23 tygodnia. Więc w 22 tygodniu ciąży jeszcze można…

Płód w 22 tygodniu ciąży:
  • Układy wewnętrzne (pokarmowy, nerwowy, kostny, krwionośny,…) są już ukształtowane. Serce bije, mózg działa, dziecko jest ruchliwe, ma głowę, nogi, rączki, brzuch, oczy, uszy, usta, płeć.
  • „Dziecko ma już 18–20 cm i waży mniej więcej pół kilograma, ma już brwi, rzęsy i włosy. Na tym etapie rozwoju płodu są one pozbawione pigmentu, co oznacza, że są absolutnie białe. U chłopców, trwa zstępowanie jąder z brzuszka do moszny. Dziewczynki mają już w pełni ukształtowaną pochwę. Intensywnie rozwijają się zmysły dziecka: wzroku, słuchu, smaku i dotyku. Płód ma przymknięte powieki, ale potrafi odróżniać światło od mroku. Dziecko doskonale słyszy twój głos, bicie twojego serca, szum krwi i dźwięki pochodzące z twojego żołądka i jelit. Oprócz tego dziecko słyszy też szczekanie psa, głośny telewizor i syrenę przejeżdżającej w pobliżu karetki.”
Nie potrafiłabym. Panem Bogiem nie jestem, o początku i końcu swojego życia nie decyduję, więc nie będę decydować o życiu innych.

22 tydzień ciąży

Filmik, o którym na początku wspominałam:

Można wspomóc Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa w Szczecinie:
http://iskierka.org.pl/