sobota, 7 grudnia 2013

"Pan Bóg łapie na cukierki" ks. Pawlukiewicz

Będąc ostatnio na warsztatach miałam okazje wysłuchać paru świadectw nawrócenia. Niektórych już te historie nużyły i mieli dość ciągłego gadania pt „Jezus zmienił moje życie”. Po wysłuchaniu kolejnego marudzenia na ten temat, odpowiedziałam mężczyźnie stojącego naprzeciwko mnie, że „Jezus zmienił moje życie, ale niestety świadectwa nie powiem”. A on na to, że szkoda, bo dobrze się prezentuje i ludzie mogliby na mnie spojrzeć i powiedzieć: „ja też tak chcę”. Nie wiem, o co dokładnie chodziło temu człowiekowi, ale wiem, że dzięki niemu wpadłam na pewien tok, całkiem nowego myślenia.

Zastanawiałyście się kiedyś nad ewangelizacyjnym wymiarem waszego piękna, wdzięku? Pan Bóg posługuje się także naszym wyglądem i sposobem bycia. Tym, że będąc blisko Niego stajemy się urzekające i niesiemy Jego światło do innych. (Oj, jeszcze daleka droga.)

Mamy tego dowód w Piśmie Świętym, gdy Judyta, wdowa do tej pory chodząca w szatach niemalże pokutnych, przebiera się w strojne szaty i namaszcza olejkami, by w imię Pana uchronić swój naród od ciemiężców.

„I szła doliną prosto, aż ją spotkała przednia straż Asyryjczyków. Zatrzymali ją i zapytali: «Do kogo należysz, skąd przychodzisz i dokąd idziesz?» A ona odpowiedziała: «Jestem córką Hebrajczyków, uciekłam od nich, ponieważ wydani będą wam na łup. Dlatego ja idę do Holofernesa, naczelnego wodza waszego wojska, aby mu opowiedzieć słowa prawdy. Pokażę mu drogę, którą idąc zawładnie wszystkimi wzgórzami, a pośród jego ludzi nie zabraknie ani jednego ciała, ani żywej duszy». A gdy mężowie usłyszeli jej słowa i spojrzeli na jej twarz - a była ona godna podziwu z powodu wielkiej piękności - wtedy rzekli do niej: «Ocaliłaś życie swoje spiesząc się, aby przybyć przed oblicze pana naszego. Idź teraz do jego namiotu, a niektórzy z nas towarzyszyć ci będą, aż przekażą cię w jego ręce. A gdy staniesz przed nim, nie lękaj się w sercu swoim, ale powtórz te same twoje słowa, a on dobrze się z tobą obejdzie». Potem wybrali spośród siebie stu mężów i towarzyszyli jej i jej niewolnicy, i zaprowadzili je do namiotu Holofernesa.
I powstało zbiegowisko w całym obozie, ponieważ wiadomość o jej przybyciu rozgłoszono w namiotach. A przychodzący otoczyli ją, ponieważ stała na zewnątrz namiotu Holofernesa, dopóki mu o niej nie doniesiono. Podziwiali jej piękność i podziwiali przez nią Izraelitów, i mówili jeden do drugiego: «Któż może gardzić takim narodem, który ma u siebie podobne kobiety? Naprawdę nie będzie dobrze, jeśli pozostanie z nich choćby jeden mąż. Gdy bowiem pozostaną przy życiu, będą mogli sprytnie oszukać cały świat».
Wtedy wyszła przyboczna straż Holofernesa i wszyscy słudzy jego, a ją wprowadzono do namiotu. A Holofernes odpoczywał na swoim łożu pod zasłoną, która była z purpury, przetykana złotem i szmaragdami, i drogimi kamieniami. A gdy mu donieśli o niej, wyszedł do przedsionka namiotu, a przed nim niesiono srebrne lampy. A gdy Judyta stanęła przed nim i przed jego otoczeniem, zdumieli się wszyscy z powodu piękności jej oblicza. Ona zaś upadłszy na twarz oddała mu pokłon, ale słudzy jego ją podnieśli.”

Judyta oszukuje Asyryjczyków, mydli im oczy swoim wyglądem i piękną mową. A Ci niczego nie podejrzewają! I wysyłają dwie słabe kobiety w eskorcie stu mężczyzn! Oto siła jej piękna! Cały obóz otoczył je i podziwiał Judytę i cały Naród Wybrany, ze względu na wygląd ich kobiet. Judyta zwiodła wodza wojsk Asyryjskich i modląc się „Daj mi siłę w tym dniu, Panie, Boże Izraela” odcięła mu głowę, ocalając swój naród.

Niebezpieczna kobieta, silna siłą swego Boga. Bóg wyposażył ją we wszystko, czego potrzebowała, by uratować Izraelitów. Piękno, urok, zwodzenie, uwodzenie, odwaga i siła. Bóg dał nam tak wyjątkowe kobiece zdolności, nie tylko te, ale o reszcie innym razem... Dał nam je nie po to, żebyśmy na co dzień krzywdziły innych ludzi, lecz gdy nadejdzie czas jakieś wielkiej bitwy o ważne sprawy miały czym walczyć dla Jego Królestwa.

Całe to działanie nie było pomysłem Judyty, tylko pokornym poddaniem się woli Boga:

„I mówiła Judyta:
«Uderzcie w bębny na cześć mojego Boga,
zagrajcie Panu na cymbałach,
zanućcie Mu psalm i pieśń uwielbienia,
wysławiajcie i wzywajcie Jego imię!
Ponieważ Pan jest Bogiem, który niszczy wojny,
bo do swego obozu pośród ludu [prowadząc],
wyrwał mnie z rąk mych prześladowców.
Aszszur przybył z gór, od północy,
przyszedł z miriadami swoich sił zbrojnych,
mnóstwo ich obsadziło potoki,
a konnica ich okryła wzgórza.
Mówił, że wypali góry moje,
a młodzieńców moich mieczem wytnie,
niemowlęta moje o ziemię rozbije,
moje dzieci wyda na łup,
a dziewice moje na grabież.
Lecz Pan Wszechmogący pokrzyżował im szyki
ręką kobiety.
Albowiem mocarz ich nie zginął z ręki młodzieńców,
ani nie uderzyli na niego synowie tytanów,
ani nie napadli na niego olbrzymi giganci,
ale Judyta, córka Merariego,
obezwładniła go pięknością swojego oblicza.
Zdjęła bowiem swoje szaty wdowie,
aby wywyższyć uciśnionych w Izraelu,
namaściła twarz swoją olejkami.
Włosy swoje związała pod zawojem
i ubrała szaty swoje, aby go oszukać.
Sandały jej przykuły jego oko,
jej piękność usidliła jego duszę,
a miecz przeciął kark jego.
Zlękli się Persowie jej odwagi,
a Medów przeraziła swoją śmiałością.
Niedawno podnieśli krzyk uciśnieni moi [rodacy]
i słabych moich ogarnął lęk i przerażenie:
podnieśli [jednak] swój głos, a tamci uciekli.
Dzieci młodych matek ich poprzebijały,
przekłuły ich jak uciekających niewolników.
Zginęli w bitwie z Panem moim.
Bogu memu chcę zaśpiewać pieśń nową:
Panie, jesteś wielki i przesławny,
przedziwny w sile swojej i niezwyciężony.
Niech Ci służy wszelkie Twoje stworzenie,
bo Ty rzekłeś i stało się.
Tyś posłał Twego ducha, a on zbudował wszystko2,
i nie ma nikogo, kto by się sprzeciwił Twemu głosowi.
Góry bowiem poruszają się od podstaw razem z wodami,
a skały jak wosk się topią przed Tobą,
ale dla bojących się Ciebie
Ty jesteś łaskawy.
Chociaż za mała jest wszelka ofiara,
by wonią przyjemną była dla Ciebie,
i za mało wszelkiego tłuszczu
na całopalenie dla Ciebie,
lecz ten, który boi się Pana,
będzie wielki po wszystkie czasy.
Biada poganom, którzy powstają przeciw memu narodowi:
Pan Wszechmocny ich ukarze w dzień sądu,
ześle w ich ciało ogień i robactwo,
i jęczeć będą z bólu na wieki».”

I my możemy zmieniać świat i staczać bitwy dla naszego Boga, naszego Króla, jako jego wojownicze córki, wojownicze księżniczki. Wystarczy, że poddamy się Jego Świętej Woli.