sobota, 25 maja 2013

Ad maiorem Dei gloriam!

Dzisiaj muzycznie, bo przy takiej pogodzie jedynie dobra muzyka może postawić na nogi. Na początek propozycje trzech płyt:

1. „Wniebowianki” – Deus Meus


Płyta zachwyciła mnie po tym… jak się dowiedziałam, że istnieje. Cztery z dwunastu piosenek miałam zaszczyt poznać od podszewki na warsztatach z Deus Meus. Zespół był mi znany wcześniej, ale jakoś forma nagrania piosenek na płytach mi nie odpowiadała. Wołałam już wersje scholowo – gitarowe. Aż spotkałam pana Marcina Pospieszalskiego, panią Lidię Pospieszalską, Tamarę Przybysz i jeszcze paru członków Deus Meus. W ogóle „zrządzenie losu”, że wyjazd na warsztaty z wolontariuszami ze świetlicy środowiskowej pozwolił mi poznać Adama Kulisia, który był jednym z prowadzących warsztaty „Deusów” i w taki sposób się na nich znalazłam. 
 
Jak wyglądały warsztaty? Mniej więcej tak:

I nagle pan Marcin bierze taką jedną piosenkę, której w życiu nie słyszałam i mówi o tym jak ludzie współpracują z Bogiem w tworzeniu najpierw melodii, później tekstów, często natchnionych Pismem, a później zaczynają intensywnie pracować i pracować. W studio, w domu, by piosenka nie była nudna, by potrzymać zainteresowanie słuchającego, zachwycić go, sprawić by piosenka miała coś, co sprawi, że nie będzie taka jak wszystkie. W „Wniebowiankach” można usłyszeć wiele stylów muzycznych, afrykańskie brzmienia, coś na podobieństwo ludowych przyśpiewek i gospelowego grania.

Śmiem twierdzić, że wszyscy członkowie zespołu robią to, co robią z pasją. Jednak tylko panu Marcinowi dano aż na tak długi czas zabrać głos. Więc robił, co mógł, by zachęcić nas do sięgania po polskie tradycje, po tradycje regionów, z których pochodzą nasi dziadkowie. Inspirował do poszukiwania własnej tożsamości kulturowej, do podtrzymywania zwyczajów, tego dziedzictwa kulturowego, które sprawia, że jesteśmy, kim jesteśmy. Polacy wstydzą się sztuki ludowej, idą za zachodem, czerpią z niego pełnymi garściami, uważając, że bycie takimi, jak wszyscy jest super. Tylko, co się z nami stanie, gdy zapomnimy o swoich korzeniach, gdy stracimy szacunek do naszej tożsamości kulturowej i narodowej? Kim wtedy będziemy?

Oczywiście nie obyło się bez warsztatów z emisji i wielu godzin ćwiczenia trudniejszych pieśni. Jakby tak każdy zamiast wysłuchać muzyki z odtwarzacza, mógł zobaczyć te wszystkie składowe powstającej muzyki, te instrumenty, grających na nich, tych wszystkich śpiewających podzielonych na dane partie głosowe, tą całą pracę włożoną w to, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik, by żaden śpiewający się nie spóźnił, żeby każdy „wszedł”, kiedy trzeba. Tyle pracy i… Ad maiorem Dei gloriam! (na większą chwałę Bożą!). 

A każdy ma okazję zobaczyć to na koncertach! Tyle, że Deus Meus, jakoś nie koncertuje w Szczecinie, choć zespół stąd pochodzi (http://deusmeus.pl/?m=koncerty). Może jakoś można by było to zmienić? Mieć taki zespół z zasięgu ręki i nie wykorzystać go do celów wyższych?  Ja to widzę tak, Teatr Letni, albo jakiś pareczek i wielki nagłośniony koncert, na cały Szczecin! Na scenie Deus Meus i może jeszcze jakieś chrześcijańskie zespoły. W jednym dniu! 

Póki, co jakby ktoś chciał się na coś takiego wybrać to ma do wyboru:

Koncert Jednego Serca Jednego Ducha
30 maja 19:00 Rzeszów

Bądź jak Jezus - koncert
30 maja 2013 od godz. 16:00 Mysłowice nad Słupną
http://badzjakjezus.pl/

Polska Copacabana
5-8 Lipca Płock
http://www.festiwal2013.pl/

Przystań z Jezusem
22-29.07.2013 Kołobrzeg
http://www.przystanzjezusem.pl/

Rio in Częstochowa
23-28 lipca 2013 Częstochowa
http://rioinczestochowa.pl/

Dobra, póki co to by było tyle o Deus Meus i „Wniebowiankach”.


2. A teraz druga płyta: „Tylko Ty i ja” - New Life’m,

choć recenzji do niej nie napiszę, bo jeszcze nie słuchałam. O tym, że warto się nią zainteresować świadczy poniższy artykuł i opinie „znanych i lubianych”, które znajdują się tuż pod opisem płyty:


3.”Jan Bosko – Spacer po linie” POROZUMIENIE & GOŚCIE 
A o tej płytce to już w ogóle nie wiem, co myśleć, kawałek opisu:
„Na rockowo brzmiącej płycie pojawią się raperzy: FPS i ARKADIO oraz Darek Malejonek z MALEO REGGAE ROCKERS. Teksty poszczególnych numerów inspirowane są życiem i działalnością księdza Bosko.”
Może, niech każdy sam sprawdzi, co to:


Polecam cały serwis: http://www.chrzescijanskiegranie.pl/  -  informacje o koncertach, wieczorach uwielbienia, nowych płytach, piosenkach.

Jak się okazuję świat polskiej muzyki chrześcijańskiej nie jest wcale taki ubogi jakby mogło się wydawać, na pierwszy rzut oka. Rap, reggae, rock, gospel i czego dusza zapragnie!

Na koniec propozycje katolickich rozgłośni i w dodatku nie z Torunia! Jakby kogoś Toruń drażnił…


http://opoka.fm/

I notowanie chrześcijańskich nowości:


czwartek, 23 maja 2013

Demon południa

"Znów posłużmy się wywodem Ewagriusza, który dodaje, że ten, komu nic się nie chce, dopuszcza do tego, że jego życie jest połączeniem „senności, gnuśności z nieustannym zabieganiem”. To ma swój korzeń w wewnętrznej pustce. Ponieważ nie umiemy sobie z nią poradzić, owocuje ona nieustanną czynnością, niemożnością usiedzenia w jednym miejscu. Tak. Nasze lenistwo ma swoją odmianę, wyrażającą się w aktywności bezmyślnej. Jej przejawem może być właśnie nadmiar zajęć, wielka potrzeba rozmawiania z ludźmi, nieustanne telefonowanie, polowanie na nowości, częste wizyty, ale i bezcelowe włóczenie się po Internecie, jako wyraz ucieczki od siebie, względnie innych nieprzyjemnych obowiązków. Za tymi symptomami stoi brak aktywnego poszukiwania woli Bożej – owego zastanawiania się nad tym, co robię, jak, dlaczego i po co? Także niechęć do organizowania sobie czasu według rzeczywistych priorytetów, wszelkiego rodzaju niezdyscyplinowanie, obawa przed zatrzymaniem się, wyciszeniem i wsłuchaniem w Boga i ludzi wokół siebie."
"Znamienny jest dla Ewagriusza ów sen w opisie stanu. To ważna cecha lenistwa dusząca w zarodku wszystkie nasze możliwości: „senność zbyt wcześnie przychodząca”, niepozwalająca nam, byśmy się stali „kimś”, i to zarówno w wymiarze czysto ludzkim, jak i duchowym. A sen wydaje się na wyciągnięcie ręki, jak lekarstwo na ucieczkę od rzeczywistości. Dodajmy za współczesnym autorem, ten sen może na nas spaść, szybko i niezauważalnie, byśmy żyli jak w kokonie zamknięci i osaczeni misterną siecią wyłącznie naszych pomysłów."


Źródło: http://dominikanie.pl/polecamy_x/polecamy/news_id,2723,demon_poludnia.html

środa, 22 maja 2013

Bł. Jan XXIII

"Nie radź się swoich lęków, ale swoich nadziei i marzeń. 
Nie myśl o swoich frustracjach, ale o twoim niespełnionym potencjale. 
Nie martw się tym, co próbowałeś i nie udało się, ale tym, co nadal jest dla ciebie do zrobienia."


czwartek, 16 maja 2013

Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno.

"Dziś ciężko znaleźć wśród ludzi jedność umysłu i serc. Indywidualizm oddala nas od tych, z którymi powinniśmy budować wspólnotę. Tam, gdzie jest tylko interesowność, tam nie ma możliwości, aby była radość przebywania ze sobą…

Jezus uczy mas, że mamy dzielić się własnym życiem i jego doświadczeniami z innym ludźmi. Wiemy, że nie jest to łatwe, bo często nie jesteśmy zrozumiani przez innych. Zła interpretacja naszych zamiarów i czynów nie jednemu człowiekowi tamuje otwartość na innych ludzi…

Jezus uczy nas, że nie tylko jedność umysłów, ale i serc jest drogą, która może doprowadzić nas do końcowego sukcesu. Judasz, jako ten, który był obcy wpierw sercem i umysłem, później zaś i całym już ciałem, dał dowód na to, że właśnie tak się kończy przygoda z Jezusem tych, którzy stawiają tylko na swój egoizm… "



Źródło: http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/na-dobranoc-i-dzien-dobry/art,261,na-dobranoc-i-dzien-dobry-j-17-20-26.html

środa, 15 maja 2013

O życiu zgodnym z powołaniem (Ef 4;5)

"Dlatego odrzuciwszy kłamstwo: niech każdy z was mówi prawdę do bliźniego, bo jesteście nawzajem dla siebie członkami. Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce! Ani nie dawajcie miejsca diabłu! Kto dotąd kradł, niech już przestanie kraść, lecz raczej niech pracuje uczciwie własnymi rękami, by miał z czego udzielać potrzebującemu. Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia. Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.

Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu."
(Ef 4,25-32; 5,1-2)





piątek, 3 maja 2013

Miłość jest ciągłą rozmową, której cisza nie przeszkadza.

„Dwie podobne dusze, pasjonaci tych samych pasji, z możliwością ułożenia głowy na piersi drugiej osoby, gdy jest ci źle. Wspólne miejsca, przedmioty, wspomnienia i pamięć nie do wymazania. Gdy obecność wystarczy do szczęścia. A przekraczanie granic rzeczy niemożliwych staje się możliwe, dzięki miłości.”

Refleksja po obejrzeniu Pustego domu i dzisiejszych rozmowach z mamą, o tym, że związki, w których się nie rozmawia, nie przegaduje pewnych spraw, mogą być strasznie trudne i zawikłane. Nie wyobrażam sobie bycia z kimś, z kim nie jestem w stanie rozmawiać o wszystkim i o niczym, kiedy mi źle i kiedy jestem tak bardzo szczęśliwa. Tak samo nie wytrzymałabym przemilczania spraw, które jakoś leżą mi na sercu.

I tak rozmawiałyśmy o tej nieodzowności paplaniny aż wieczorem natrafiłam na ten film, pokazujący niemy dialog kobiety i mężczyzny, którzy stają się sobie bliscy bez zbędnych słów. Bez tłumaczenia, szarpania, mówienia, jaki to ja jestem, co lubię, czego chcę. Za to w cudowny sposób podkreślający ważność obecności, gestów i czynów. Fascynująco rozwijająca się bliskość, pozbawiona wszelkiego osądu, stworzona na podstawie tego, co widzę, tego, co daje mi drugi człowiek. A co może dać, nie mówiąc ani słowa? Wsparcie, akceptacje, poczucie bezpieczeństwa, czułość, troskę i poczucie bycia kochanym takim, jakim się jest, zwykłym, codziennym człowiekiem, zajmującym się czymś z życiu, posiadającym swoje przyzwyczajenia, wady i zalety. Piękny jest sposób, w jaki dziewczyna wkracza w świat „włamywacza”. Powoli go poznaje, obserwuje i stara się wpasować, choć w sumie jest tak jakby stworzona do życia w ten sposób. Nie wchodzi z nachalnością, z butami, ale delikatnie i subtelnie, nie mącąc ciszy i spokoju. Tak jakby pasowali do siebie od zawsze i tylko czekali na moment, w którym się spotkają i zaczną tworzyć swój świat, razem.

Owszem są nieco oderwani od rzeczywistości, ale jacy zakochani nie są ;)


Z tego miejsca chciałabym podziękować Jarkowi za polecenie mi tego filmu, masz gust!

czwartek, 2 maja 2013

Podejmij wyzwanie!

Dziękuję za ten piękny dzień, za możliwość spełniania marzeń, za odwagę do podejmowania wyzwań. Z zaległych spraw to za "pobudkę" nad ranem w Międzyzdrojach, co bym mogła zobaczyć poranek na plaży, wzbijające się mewy, szum fal i potęgę wód. Bym mogła porozmawiać z panem z obsługi i życzyć mu i pani w sklepie dobrego dnia. Biegałam nad morzem! Kto by pomyślał ;)

I za nasz dzisiejszy maratonik, po ścieżkach leśnych wśród drzew, strumyków, kwiatów, bagien i jeziorek. Było wspaniale! Dzień bez zmartwień, za to z ludźmi, których kocham i jeszcze Msza święta w dniu setnych urodzin jakiegoś pana! Sto lat, a Ty Panie Jezu sam podchodzisz do Tego człowieka, by mógł przyjąć Twoje ciało, bo już swoje dla Ciebie wysłużył… Dzień wspólnego grillowania i oglądania filmów. I pysznych lodów!

Z ostatnich obserwacji: odkrywanie naszych marzeń odbywa się podczas spotkań z ludźmi, podczas rozmów z nimi. Marzenia pozwalają żyć pełnią, więc otwórz się na innych, byś zaczął żyć!

"Ludzie często kochają się, przeżywają sil­ne na­miętności – to by­wa wspa­niałe, ale praw­dzi­wym wyz­wa­niem jest trwały związek, w którym dwo­je ludzi ma szansę spraw­dzić siłę swo­jej miłości."
Éric-Emmanuel Schmitt

To jeszcze przede mną… A teraz do łóżka! 



„To brak wiary w siebie spra­wia, że ludzie boją się po­dej­mo­wać wyz­wa­nia. Ja w siebie wierzę."
~Muhammad Ali

Wyz­wa­nia ja­kie sta­wia życie, nie po­win­ny cię pa­raliżować. One po­mogą ci od­kryć siebie.” 
~Bernice Johnson Reagon

„Ilekroć spełnia się twoje marzenie, postępujesz jeden krok w stronę Boga. Ale im bliżej jesteś, tym lepiej Go widzisz, i może okazać się, że jest zupełnie inny, niż sobie wyobrażałeś.” 
~Jonathan Carroll

Nasze pragnienia są przeczuciami zdolności, które w nas drzemią, zapowiedziami tego, czego będziemy w stanie dokonać.” 
~~Johann Wolfgang von Goethe