sobota, 18 kwietnia 2015

Na dobranoc i dzień dobry - J 6, 16-21

"Ciężko uwierzyć w coś co w ogóle nie mieści się w standardach naszego rozumowania. Chodzenie po jeziorze jest niemożliwe i wiemy to z własnego doświadczenia. Dla wielu ludzi pływanie w tym jeziorze już sztuką często nieosiągalną, a co dopiero kroczenie po tym jeziorze. Stąd pojawia się powątpiewanie, że możliwe to jest tylko dla "świętych ludzi z górnej półki", ale nie dla nas…

Jezus uczy nas, że każdego dnia chodzimy po jeziorze. Czasami nam się nie udaje i popadamy w grzechy, które "topią" nas w gąszczu wielu zadań i perypetii życiowych. Nasza mała wiara nie pozwala nam uwierzyć we własne umiejętności, talenty i możliwości. Kiedy poddajemy się beznadziei wtedy upadamy niżej i niżej…

Chodzenie po jeziorze niepowodzeń i porażek jest możliwie, ale tylko z Jezusem. Bez Niego bowiem toniemy przy każdym choćby najmniejszym podmuchu wiatru, który rujnuje nasze życie. Popadamy wtedy często w ludzką beznadzieję. Jezus uczy nas, że jeśli wierzymy w Jego moc to wszystko jest możliwe, nawet przestawianie gór, a co dopiero chodzenie po jeziorze… "

środa, 15 kwietnia 2015

Rozbiórka

Z podkulonym ogonem. Zawiedliśmy się na ludziach, którzy byli nam bliscy. Którzy szastali pojęciem przyjaźń nie mając zielonego pojęcia, że to coś innego niż wezmę, co chcę i sobie pójdę.

Co w takim wypadku przychodzi najłatwiej? Zamknąć się na cztery spusty. Przestać przejmować się innymi, skupić na sobie i udawać, że tak mi dobrze. Ale wcale dobrze nie jest.

Strach przed zranieniem, zawodem, może sprawić, że i my zawiedziemy tych, którzy na nas liczą. Zostawimy ich samych. Stracimy z oczu drugiego człowieka, który cały czas idzie obok nas, podczas gdy ktoś inny podbiegł czym prędzej, rzucił się na nas i jeszcze szybciej oddalił się, wyrywając kawałek serca, które próbowało kochać wszystkich. Nie da się?

Pomimo plastrów i blizn warto wierzyć, że się da. Można naprawić to, co się popsuło, wynagrodzić krzywdy, których się jest autorem. Nie warto ranić, bo nas zraniono. Dokąd to miałoby prowadzić?

Modlić się za nieprzyjaciół i prosić by Bóg im błogosławił. Skrzywdzonym wynagrodził siedmiokrotnie. Postarać się nie mówić źle o nikim. Walczyć o to, by nie oceniać, nie sądzić. Kurcze, bo kim my jesteśmy, żeby to robić?

Człowiek czasem w swojej ślepocie się zapędzi i straci z oczu Tego, dla którego miało być to wszystko, z Jego powodu. I zaczyna odwalać coś na własną rękę, co nie wiadomo dokąd prowadzi.

„Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata. Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały.” (Mt 7,1-6)

Kazanie na górze… Wystarczy przeczytać, skonfrontować ze swoim życiem i już wiadomo w jakim stanie obecnie jesteśmy i gdzie się pogubiliśmy:

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=248

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=249

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=250

Ważne chyba, żeby się w porę opamiętać i zdać na Tego, który jako jedyny może nas wyprowadzić z labiryntu egoizmu, zazdrości i osądów. Przy okazji wyciągając z tego jeszcze większe dobro. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

piątek, 10 kwietnia 2015

Facebook

"Żyła raz sobie pewna kobieta. Miła już trochę lat, dużo widziała i wiele doświadczyła. Nie zawsze były to dobre i radosne doświadczenia. Częściej spotykały ją rozczarowania, trudny, miłosne zawody, pech i kłopoty. Jednym słowem, nie miała łatwego życia.

– Nie zazdroszczę jej – mówiły inne kobiety, a mężczyźni czasami próbowali otoczyć ją ramieniem, ale kiedy tylko orientowali się, że należy do tych pechowych, natychmiast odchodzili. Biedna ta moja bohaterka, naprawdę nie miała lekko. Pewnego dnia stanęła na rozstaju dróg. Doszła do wielkiego drzewa, a na nim wisiały dwie tabliczki. Na jednej było napisane: „Możesz wrócić do dowolnego momentu w swoim życiu i wszystko zacząć od nowa, nie mieć złych doświadczeń, przykrości i tego swojego wielkiego pecha. Kiedy jednak przyjdzie do ciebie ktoś z problemem, nigdy go nie zrozumiesz, nie będziesz w stanie mu pomóc”. Och – krzyknęła do siebie kobieta – oto słowa, na które całe życie czekałam. Dostałam nową szansę! Mogę odmienić moje życie, och widocznie nie jestem taka zła, skoro dobry Duch tego drzewa ulitował się nade mną. Ale zaraz potem zatrzymała swoje myśli nad drugą częścią napisu. – Nie obchodzą mnie inni, chcę być wreszcie szczęśliwa – powiedziała do siebie, czy ja obchodziłam kogokolwiek, gdy było mi źle? I potem przeczytała napis na drugiej tabliczce: „Nic nie zmieni się w twoim życiu, ale ty zmienisz się nie do poznania. Nie zawrócisz po nowy los, ale swój przekujesz na szczęście”. Pomyślała, że to bardzo podchwytliwe, w rzeczywistości druga tabliczka mówiła o tym samym, co pierwsza… kobieta jednak postanowiła zawrócić. Jak postanowiła, tak zrobiła. W połowie drogi jednak zawróciła. – Nie chcę niczego nie przeżyć. Skoro te wszystkie trudy za mną, po co mam się narażać na inne (wiedziała bowiem, że nie ma takiego życia, takich wyborów, które nie niosłyby za sobą pewnych konsekwencji), zdecydowała, że pójdzie dalej z tym bagażem jaki ma, z takim a nie innym garbem doświadczeń i wykorzysta je najlepiej jak tylko będzie umiała.

Gdy tylko tak postanowiła, natychmiast przypomniało jej się setki cudownych zdarzeń z życia o których całkiem zapomniała i jak na skrzydłach poleciała ku przyszłości i zamiast zaczynać od nowa, wykorzystała to, co już potrafi, by żyć dla innych. A kiedy zaczęła żyć dla innych, okazało się, że to jest właśnie jej szczęśliwe życie. W tajemnicy Wam powiem, że nawet spotkała miłość swojego życia, ale dopiero wtedy, gdy przestała koncentrować się na swoich nieszczęściach."



Źródło: https://www.facebook.com/DrzewoZyciaTiferet/photos/a.305496676204035.73219.305479529539083/818546454899052/?type=1&theater