poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Dom na skale


„Pisz o budowie” – bardzo zabawne. Jak ja mam o niej pisać? Dużo betonu, sporo cegieł i wszystko poukładane w logiczną całość przykrytą dachem, ot cała budowa! I ludzie. Sporo ludzi. Bo i zbrojarze, cieśle, panowie od „gruchy”, murarze, tynkarze, panowie od wszystkiego, panowie od elewacji, od papy, od blacharki, panowie od hydrauliki, kanalizacji, panowie geodeci, ludzie robiący odwierty, szefowie ekip, majstrzy, kierownik, szef. I pewnie jeszcze o kimś zapomniałam. Bo i okna ktoś wstawia i drzwi i płytki ktoś kładzie i ktoś dowozi materiały, opróżnia toi-toi’e… to niezbyt przyjemna sprawa ;) Myślę, że do opisywania budowy to by się nadał jakiś socjolog, bo to, co tam zachodzi na pewno jest ciekawym materiałem do pracy badawczej. Na pewno chciałabym poruszyć kwestię kierowania/rządzenia innymi ludźmi, językiem używanym na budowie, tym kto kogo niby powinien się bać. Ale to jak będę dysponować świeżym wartkim umysłem. Bo dziś o taki ciężko..