poniedziałek, 6 stycznia 2014

"Pokój nie da Ci spokoju"

"Jego pokój to nie „święty spokój”, którego tak pragniesz. I albo się przebudzisz, i będziesz szczęśliwy, albo będziesz dalej na siłę żył w tym niesamowicie wygodnym przekonaniu, że nic więcej się nie da zrobić, a już na pewno nie da się przebaczyć. Jeśli jest w Tobie Jezus, a jest to On w twoim sumieniu ciągle będzie do tej sprawy powracał, aż w końcu zrozumiesz, że przebaczenie nie tylko uwalnia tego, kto Cię skrzywdził, ale uwalnia CIEBIE. I da Ci milion znaków, abyś pozwolił Mu działać, a to wszystko nie dlatego, że „tak jest napisane : przebacz, tak jak ja Tobie przebaczam”, nie dlatego że „takie jest Prawo”, ale jedynie dlatego, że Ty jesteś wart tego szczęścia, które kryje się pod słowem „Przebaczenie”. Jezus nigdy nie zmęczy się w prowadzeniu Cię do szczęścia.

Pokój od Niego to ten niepokój, który rodzi się w Twoim sercu za każdym razem, kiedy pomyślisz o tym złu, które się wydarzyło, na które nie miałeś żadnego wpływu, którego stałeś się ofiarą i przez które cierpiałeś jak nigdy. Tam, gdzie szatan zebrał swoje żniwo, tam jest teraz miejsce na łaskę Boga. Tam, gdzie ludzka słabość doprowadza do cierpienia, tam właśnie objawia się MOC Boga. On, dopuszczając to zło w Twoim życiu mówi : CZŁOWIEKU, kocham Cię najbardziej na świecie, ale nie możesz się na tym zatrzymać. Teraz jest czas próby, podaj mi rękę, a przejdziemy przez to razem, i to właśnie TUTAJ chcę pokazać Ci Siebie, pozwól się prowadzić i w przebaczeniu odkryj dowód Mojej Miłości. Ten niepokój to jest Głos Boga, który nie da Ci spokoju. Jest delikatny i cichy, aby Go usłyszeć musisz uciszyć samego siebie i otworzyć się na drugiego człowieka, niezależnie od tego, czy myśli on tak samo jak Ty. Jest człowiekiem takim jak Ty, więc zasługuje i jest wart przebaczenia – TAK JAK TY.

Ten trudny czas to też łaska, która pozwala Ci poznać samego siebie, swoją wartość i to , Co masz w sobie. A jest to Czysta Miłość, jeden dar z Nieba, dar do dzielenia się. A ta Miłość przecież nie pamięta złego! Ta Miłość to nie jest małe, cierpiące „ja i mój problem”, ale Ktoś obok, i w Tobie, który obiecał Ci więcej dobra niż Ty sam chcesz dla siebie. Gdyby On pamiętał zło, nie dałby rady tam, na krzyżu. Przecież Jezus nie myślał tam o tym, że świat Go nienawidzi, jedyną Jego myślą było : „Czy on mnie rozpozna? Czy pozwoli zaprowadzić się tam, gdzie spełnia się nadzieja i nie potrzeba już wiary? Czy będzie chciał przekroczyć samego siebie dla Mnie? Czy nie odmówi Mojej Miłości?”. To o Tobie myślał wtedy Jezus. On chce, byś zobaczył Jego Chwałę większą niż Twój ból."


Źródło: http://blog.pustynia-serc.pl/pokoj-nie-da-ci-spokoju/