niedziela, 13 kwietnia 2014

Stacja V: Szymon pomaga Jezusowi nieść Krzyż


Fragment dźwiękowy przemówienia Ojca św.:

"To, co kosztuje, właśnie stanowi wartość. Nie można zaś być prawdziwie wolnym bez rzetelnego i głębokiego stosunku do wartości. Nie pragnijmy takiej Polski, która by nas nic nie kosztowała. Natomiast czuwajmy przy wszystkim, co stanowi autentyczne dziedzictwo pokoleń, starając się wzbogacić to dziedzictwo. Naród zaś jest przede wszystkim bogaty ludźmi. Bogaty człowiekiem. Bogaty młodzieżą! Bogaty każdym, który czuwa w imię prawdy, ona bowiem nadaje kształt miłości."
bł. Jan Paweł II, Jasna Góra 1983

Rozważenie:

„Pociągnąłem ich ludzkimi więziami a były to więzy miłości. Oni zaś nie rozumieli, że chciałem ich uzdrowić.” (Oz 11, 4a,3b)

Pan Bóg uzdrawia wprowadzając na naszą drogę drugiego człowieka. Leczy nas z egoizmu, zapatrzenia na własne problemy, leczy z ciągłego zważania na to jak jesteśmy słabi, jak niewystarczający. Mówi: Patrz! Obok Ciebie idzie Człowiek, podobny do Ciebie, ma podobne problemy, też nie jest idealny. Jego też dobija samotność i poczucie bycia nikomu niepotrzebnym. Też ma gorsze i lepsze dni. Tylko wiesz, tak naprawdę jest ktoś, kto bardzo go potrzebuje, tak, to Ty! Potrzebujesz jego widoku, uśmiechu, ciepłego słowa. Potrzebujesz wiedzieć, co się u niego dzieje, jakie ma problemy w życiu, w czym odniósł sukces. Potrzebujesz jego radości i smutków. Nikt nie zbawia się sam. Nikt nie jest stworzony do samotności. Potrzebujemy siebie nawzajem, by móc żyć, rozwijać się, kochać i być kochanym, mieć komu dawać i od kogo coś przyjąć. Bo tylko wtedy jesteśmy w pełni ludźmi.

A gdy wydaje się, że już naprawdę nikogo wokół nas nie ma, wtedy zjawia się Jezus i prosi Cię o pomoc, tak jak Szymona, byś pomógł Mu przez swoje życie kochać innych ludzi.

Intencja:

Panie, pozwól nam być ludźmi niosącymi Twoją miłości, rezygnującymi z egoizmu i marnotrawstwa czasu na rzecz drugiego człowieka. Pomóż nam kochać i zauważać tych, którzy uginają się pod ciężarem belki.