poniedziałek, 21 kwietnia 2014

14.02.2014

Dzielne kobiety się nie poddają!

Rano kino, spóźniona, ale z dziesięcioma paczkami chusteczek! Wpadłam, na szczęście, dopiero na początek filmu, jeszcze przed wyświetleniem tytułu. Bo lepiej się zabezpieczyć mając katar i ostatnio zauważając u siebie nadwrażliwość na smutne sceny. Bilet na „Złodziejkę książek” zakupiony godzinę przed seansem.

Film piękny, fabuła z potencjałem, dobrze zrobione fragmenty, ale w całym filmie czegoś brakowało. Jednak historia dziewczynki – buntowniczki, mającej swoje zdanie i umiejącej się bić, i tak mnie urzekła! Nie umiała pisać, a pokochała książki i… napisała własną! Film o poświęceniu w imię wdzięczności, o godności człowieka, bez względu na pochodzenie, o wartości takich rzeczy jak literatura, muzyka czy rozwinięta wyobraźnia w obliczu ogromu zła i wszędobylskiego strachu. O tym jak własnymi talentami możemy służyć innym. I o znaczeniu wszystkich ludzi, jakich spotykamy na naszej drodze, tych, którzy są promykami wspomnień i ciepła w naszej pamięci. Mała Liesel nie straciła pogody ducha, bo umiała pokochać tych, którzy zjawiali się w jej życiu i pomimo strat ukochanych osób, dzielnie podnosiła się by żyć dalej. The Book Thief to film o śmierci, która przychodzi czasami znienacka i wtedy ważne jest tylko to ile serca podarowaliśmy drugiemu człowiekowi, w jakim stopniu byliśmy sobą i czy żyliśmy zgodnie z własnym sumieniem, czy byliśmy dobrymi ludźmi.

Dzień kupowania ciuchów i nowego lakieru do paznokci. 500g kawy i soku pomarańczowego. Piękny dzień!

Dłuższa chwila na adoracje, Koronka, spowiedź i Msza po 15:00.

A na obiad naleśniki ze szpinakiem i orzechami! Takie cudo.

Czego tylko zabrakło?

Innych ludzi.

Więc na koniec dnia spotkanie z moją ulubioną panią rehabilitantką, chwila ze scholą i łazęga z Angelą.

Pranie, pisanie, gadanie i spać.

Jutro najpiękniejszy dzień mojego życia!

No oprócz dnia mojego ślubu!

Dzięki Jarek!




"Ten świat nie zawaliłby się beze mnie. Ale bez przyjaciół, mój zawaliłby się na pewno." 
Regina Brett


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz