"W szczególności choroba może być błogosławionym zwiastunem
nawrócenia danego człowieka. Nie tylko przeszkadza mu ona w realizacji
osobistych pragnień, zmniejsza ona ponadto jego zdolność popełniania
grzechu i redukuje ilość okazji do grzechu. W tym wymuszonym oderwaniu
się od zła, będącym Bożym Miłosierdziem, człowiek ma czas na
poszukiwanie samego siebie, na poddanie ocenie swojego życia, na
zanalizowanie go w perspektywie większej rzeczywistości. Zastanawia się
on nad Bogiem i w tym momencie doznaje poczucia dwoistości; wtedy ma
miejsce skonfrontowanie osobowości z Boskością, porównanie faktów jego
życia z ideałem, od którego upadł. Dusza zmuszona jest wejrzeć w głąb
samej siebie i spytać się, czy znajduje więcej pokoju w cierpieniu, czy w
grzeszeniu? Gdy chory człowiek w swojej pasywności zaczyna pytać: "Jaki
jest sens mojego życia? Dlaczego tu jestem?", kryzys już się rozpoczął.
Nawrócenie staje się możliwe dokładnie w tym momencie, w którym
człowiek przestaje obwiniać Boga lub życie i zaczyna obwiniać samego
siebie; czyniąc to, staje się on zdolny dokonać rozróżnienia między
grzesznymi kleszczami [w których trwa], a statkiem swojej duszy. Pojawia
się rysa na zbroi jego egotyzmu; teraz może wlać się [przez nią]
światło słoneczne Bożej łaski. Lecz dopóki tak się nie stanie,
katastrofy nie uczą nas niczego oprócz rozpaczy."
("Peace of Soul" Sługa Boży Fulton J. Sheen)