Co dajesz to po siedmiokroć lub stokroć otrzymasz, więc uważaj, co dajesz.
Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe.
Gdy służysz Bogu to pieniądze służą tobie, a nie ty pieniądzom.
Dary dostajemy do służby innym, lub Bogu.
Nie ma rezygnacji ze swoich wartości, w imię czegoś, nie ma!
Czasami się zaczynasz plątać, bo coś nie idzie zgodnie z Twoim planem.
Jedyne, co ma być zgodne z Twoim planem to postawa twojego serca, muskuły sumienia.
Masz pomysłowość, masz kreatywność na poziomie przewyższającym Alberta Einsteina w ramach tej dziedziny, którą Bóg Ci powierzył.
Talenty, żeby je odkryć trzeba wrócić do dzieciństwa.
Żeby odkryć swoją misję musicie odkryć miłość swojego serca i nienawiść swojego serca.
Żeby odkryć swoją misję musicie odkryć swoją służbę, czemu się chcecie poświęcić choćby wam za to nie płacili, choćby wam zabraniali, to musi być taka rzecz, żebyście chcieli ją robić, żebyście byli pełni gniewu w związku z tą misją.
W dobrych i złych rzeczach trzeba poszukać sensu i odnaleźć prawdziwego Boga, który udziela siły.
Wszystko, co nas spotyka do czegoś prowadzi, ma sens.
Poszukać Bożej obietnicy w sercu.
Każde niepowodzenie wykorzystać, jako okazję.
Budować swoje dobre imię wobec siebie i wobec Boga.
Posługiwać swoimi darami a nie się nimi chwalić.
Talent oznacza powołanie.
Rozróżniać okazję: okazje do ćwiczenia, okazję do posługi i okazję do
zarabiania swoimi talentami.