Czekam sam wśród cieni
Śniłem sen, że Cosette stała przy mnie
Zapłakała, wiedząc, że umrę..
Samotny pod koniec dnia
W noc ślubu modlę się
Weź te dzieci, Panie
w swe objęcia
I okaż im łaskę..
Boże
na wysokościach
Usłysz
mą modlitwę
Weź
mnie teraz
Pod
twą opiekę
Tam,
gdzie jesteś
Daj
mi być
Weź
mnie teraz
Weź
mnie tam
Sprowadź
do domu
Sprowadź
do domu!
Mój
panie, błogosławię twe imię..
Jestem
gotów, Fantino…
-Mój
panie, odłóz już swe troski
Na koniec moich dni…
Wychowałeś
me dziecko w miłości
-Jest najlepsza z mego życia…
-I
będziesz z Bogiem.
-Tato, tato, nie rozumiem
Czy jesteś zdrów?
Czemu odszedłeś?
-Cosette, moje dziecko!
Czy wybaczasz mi?
Dzięki Bogu, że żyję
by ujrzeć ten dzień!
-To ty musisz wybaczyć
bezmyślnemu głupcowi!
-To ty musisz wybaczyć
niewdzięcznikowi!
-To
dzięki tobie wciąż żyję!
I
znowu składam me życie
u
twych stóp!
Cosette,
twój ojciec to święty!
Gdy
mnie zranili
zniósł
mnie z barykady
Niósł
jak dziecię
i
sprowadził do domu..
Do
ciebie!
-Teraz
tu jesteście
Znów
przy mnie
Teraz
mogę umrzeć w spokoju
Bowiem
teraz me życie
jest
błogosławione.
-Będziesz żył, tato
będziesz żyć!
Jest za wcześnie
za wcześnie by żegnać się.
-Tak,
Cosette, zabroń mi umrzeć!
Będę
posłuszny
Spróbuję…
Na tej karcie
Spisałem moją ostatnią spowiedź.
Przeczytaj ją
Kiedy będę wreszcie spał.
To
historia
Człowieka,
który przestał nienawidzić
Który
dopiero nauczył się kochać
Gdy ty byłaś pod jego opieką.
-Chodź
ze mną
Gdzie
łańcuchy nigdy cię nie skują
Wszystkie
twoje smutki
Wreszcie, wreszcie za tobą
Panie Niebios
Spójrz
w dół na niego z łaską
-Przebacz
moje wykroczenia
I
weź mnie do twej chwały!
-Weź
mą dłoń
Poprowadzę
cię do zbawienia
Weź
mą miłość
Bowiem
miłość jest wieczna
Przypomnij
sobie
Prawdę
niegdyś wyrzekniętą
Kochać
innego człowieka
To
jest widzieć twarz..
Boga..
-Czy
słyszysz, jak śpiewa lud?
Zagubiony
w dolinie nocy.
To
muzyka ludu
który
wspina się ku światłu.
Dla
nieszczęśników tej ziemi
jest
płomień, co nie umiera
Nawet
najciemniejsza noc dobiegnie końca
I
wzejdzie słońce.
Będziem
znów w wolności żyć
W
ogrodach Pana
Będziem
iść za pługiem
Odłożymy
miecz
Łańcuch
zostanie przerwany
I
każdy człowiek otrzyma nagrodę!
Czy
dołączysz do naszej krucjaty?
Kto
będzie silny i stanie ze mną?
Gdzieś
za barykadą, czy jest
tam
świat, który pragniesz ujrzeć?
Czy
słyszysz jak śpiewa lud?
Powiedz,
czy słyszysz odległe bębny?
To
jest przyszłość, którą stworzymy
gdy
nadejdzie jutro!
Czy
dołączysz do naszej krucjaty?
Kto
będzie silny i stanie ze mną?
Gdzieś
za barykadą, czy jest
tam
świat, który pragniesz ujrzeć?
Czy
słyszysz jak śpiewa lud?
Powiedz,
czy słyszysz odległe bębny?
To
jest przyszłość, którą stworzymy
gdy
nadejdzie jutro!
Jutro
nadchodzi!