"W szczególności choroba może być błogosławionym zwiastunem
nawrócenia danego człowieka. Nie tylko przeszkadza mu ona w realizacji
osobistych pragnień, zmniejsza ona ponadto jego zdolność popełniania
grzechu i redukuje ilość okazji do grzechu. W tym wymuszonym oderwaniu
się od zła, będącym Bożym Miłosierdziem, człowiek ma czas na
poszukiwanie samego siebie, na poddanie ocenie swojego życia, na
zanalizowanie go w perspektywie większej rzeczywistości. Zastanawia się
on nad Bogiem i w tym momencie doznaje poczucia dwoistości; wtedy ma
miejsce skonfrontowanie osobowości z Boskością, porównanie faktów jego
życia z ideałem, od którego upadł. Dusza zmuszona jest wejrzeć w głąb
samej siebie i spytać się, czy znajduje więcej pokoju w cierpieniu, czy w
grzeszeniu? Gdy chory człowiek w swojej pasywności zaczyna pytać: "Jaki
jest sens mojego życia? Dlaczego tu jestem?", kryzys już się rozpoczął.
Nawrócenie staje się możliwe dokładnie w tym momencie, w którym
człowiek przestaje obwiniać Boga lub życie i zaczyna obwiniać samego
siebie; czyniąc to, staje się on zdolny dokonać rozróżnienia między
grzesznymi kleszczami [w których trwa], a statkiem swojej duszy. Pojawia
się rysa na zbroi jego egotyzmu; teraz może wlać się [przez nią]
światło słoneczne Bożej łaski. Lecz dopóki tak się nie stanie,
katastrofy nie uczą nas niczego oprócz rozpaczy."
("Peace of Soul" Sługa Boży Fulton J. Sheen)
Nie duzi lecz odważni rządzą światem! :) Dziękuje jeszcze raz Kochana za wszystko :*
OdpowiedzUsuńPfff to ja dziękuję, bo czułam się jakby to były moje urodziny, kochane jesteście :*
Usuń