Piękne rady i odpowiednie dla tak wielu momentów w życiu.
I w cierpieniu, kiedy to zaczynamy narzekać na sytuację,
ludzi, a nawet lamentujemy Bogu, wtedy prosta rada, zamilknij! Nie roztrząsaj,
nie zagłębiaj się w czarne myśli! Po prostu milcz, ucisz się, zostaw słowa w
spokoju, nie one ci są teraz potrzebne. Udaj się do Tego, który nakarmi twój umysł
i obdarzy świętym pocałunkiem twe usta. Pojednaj się z Nim. Oczyść swą duszę. Zjedz
ten Mały Kawałek Białego Chlebka. On umocni, pokrzepi. A teraz wstań, otrzep z
siebie kurz i wszystko, w czym zacząłeś się zatapiać. I dalej idź.
I kiedy zaczynamy się zagłębiać w przyjemnościach tego
świata. W jego przepychu rozrywek, w hałasie codzienności. Gdzie wszyscy krzyczą
coraz głośniej by pokazać, kto ma racje, kto jest większy, ważniejszy. Siadamy
na krześle wygodnego życia, by nam żyło się lepiej, zostawiając gdzieś po
drodze swoje ideały. Dostosowujemy się do wymogów, gramy nie fair, biegniemy za
sukcesem, jak za marchewką. I mamy dla siebie tysiące usprawiedliwień. Że tak
po prostu trzeba, że takie jest życie. Ratunkiem jest cisza, wyrwanie się z
tego systemu destrukcji człowieczeństwa. Po prostu milcz. Masz dużo do powiedzenia?
Chcesz pokazać, że to ty masz rację? Milcz, wyjedź gdzieś, gdzie nie będziesz
mówił, uwolnij się z codziennych kajdanków. Wejdź do kościoła i pokonaj natłok
myśli. Klęknij przed Najświętszym Sakramentem i patrz. Patrz i zawierz Mu
wszystko. A gdy nadejdzie czas powrotu jedz. Posil się Jego Świętym Ciałem i
Krwią by mieć siłę do walki. Do powstania z wygodnego krzesła przyzwyczajeń by
pójść trudniejszą drogą, na której końcu czeka Niebo.
Zamilcz, pojednaj się z Bogiem, przyjmij Go, zawierz się Mu, wstań i idź!
Źródło:
-słowo "Milcz!" kazanie pewnego księdza
-"Wstań i idź!" Jan Paweł II